Zbigniew Kuźmiuk
W mediach pojawiły się informacje, że w następnym tygodniu na posiedzeniu kolegium komisarzy 1 czerwca, zostanie wreszcie pozytywnie zaopiniowany przez Komisję Europejską polski Krajowy Program Odbudowy (KPO).
Jeżeli tak by się stało, to z kolei na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej 17 czerwca (w tym przypadku ministrów finansów 27 krajów członkowskich), polskie KPO zostanie ostatecznie zatwierdzone i ruszą procedury realizacji projektów w nim zawartych.
W związku z tym, że zaliczki z KPO w wysokości 13% kwoty zawartej w KPO, były wypłacane tylko krajom, których plany zostały zaakceptowane do 31 grudnia 2021 roku, teraz o pierwszą transzę środków można wystąpić po zakończeniu pierwszego półrocza tego roku (rozliczenia w ramach KPO, są przewidziane w systemie półrocznym).
Rząd zapewne wystąpi z takim wnioskiem już na początku lipca, a ponieważ Komisja Europejska ma na jego weryfikację kilka tygodni, a poza tym tradycyjnie sierpień jest miesiącem urlopowym w instytucjach europejskich, pierwszych płatności w ramach polskiego KPO, można się spodziewać na początku września.
Negocjacje ws. polskiego KPO
Przypomnijmy, że w połowie maja minister rozwoju i technologii Waldemar Buda poinformował, że jego zespół zakończył dodatkowe negocjacje w sprawie polskiego Krajowego Planu Odbudowy (KPO), prowadzone z zespołem negocjacyjnym powołanym przez przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen.
Wprawdzie polski KPO, spełniający wszystkie warunki zawarte w unijnym rozporządzeniu, które zawiera wszystkie regulacje dotyczące obowiązków obydwu stron w związku z przygotowaniem i realizacją planów odbudowy, został przekazany do KE z końcem sierpnia poprzedniego roku, ale w procesie jego zatwierdzania sformułowała ona dodatkowe warunki dla Polski o charakterze politycznym.
Chodziło o prowadzone przez rząd Prawa i Sprawiedliwości reformy wymiaru sprawiedliwości, a w szczególności likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, a także pewną modyfikację systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, oraz przywrócenia do orzekania sędziów, którzy zostali zawieszeni w wyniku orzeczeń Izby.
Procedowana obecnie w Sejmie, przełożona przez prezydenta, nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw, zawiera rozwiązania dotyczące wszystkich tych trzech kwestii, które zostały przyjęte do wiadomości przez zespół unijnych negocjatorów i stąd zawarcie dodatkowego porozumienia z KE.
Przypomnijmy także, że całość środków wynegocjowanych przez Polskę dotycząca planu odbudowy, opiewa na 57 mld euro, z tego: 24 mld euro to granty (dotacje), z kolei 34 mld euro to atrakcyjne finansowo pożyczki. Przy czym w ramach KPO, polski rząd złożył zapotrzebowanie na całość dotacyjną i tylko na 11,5 mld euro z części pożyczkowej, a więc sumarycznie na kwotę 35,5 mld euro, ponieważ szczególnie ze strony samorządów, które miałby być głównymi beneficjentami środków z KPO, nie było zainteresowania instrumentami o charakterze pożyczkowym.
Jak już wspomniałem, gdyby KE przyjęła polski KPO do końca 2021 roku, wtedy była zobowiązana wypłacić krajowi członkowskiemu 13% zaliczki, w przypadku naszego kraju byłaby to kwota około 3,6 mld euro, ale ponieważ tak się nie stało, teraz już wypłat zaliczki nie będzie.
Środki będą więc wypłacane beneficjentom projektów przewidzianych w ramach KPO proporcjonalnie do tempa ich realizacji, najdalej do końca 2026 roku, przy czym możliwa jest szybka refundacja części kosztów poniesionych przez nasz kraj na walkę z pandemią Covid 19, szczególnie w obszarze ochrony zdrowia i o te środki ministerstwo rozwoju wystąpi na początku lipca.
Uchodźcy z Ukrainy
Miejmy jednak nadzieję, że po tej decyzji KE i Rady Unii Europejskiej aby ostatecznie zaakceptować polskie KPO, nie będzie z jej strony mocnych sugestii aby przy pomocy tych środków finansować koszty związane z przyjmowaniem uchodźców z Ukrainy w naszym kraju.
Przypomnijmy bowiem, że KE do tej pory prezentuje stanowisko, że kraje członkowskie powinny wykorzystać na rzecz finansowania pobytu Ukraińców na swoim terytorium, dotychczas przyznane im środki zarówno z tzw. resztówek wieloletniego budżetu 2014-2020, obecnego budżetu na lata 2021-2027, a także środków z planów odbudowy.
W związku z tym, że projekty realizowane z budżetu UE na lata 2014-2020 zgodnie z obowiązująca zasadą n+3, będą rozliczne do końca 2023 roku jest ciągle możliwe ich przeznaczanie na inne cele niż były programowane, choć jak wspomniałem, są to już sumy niewielkie, niewspółmierne do potrzeb związanych z uchodźcami.
Jeżeli chodzi o wieloletni budżet UE na lata 2021-2027, czy środki z KPO, to możliwości przeznaczania środków na inne cele niż te wcześniej zaprogramowane, są wprawdzie większe ale zarówno ministrowie zarządzający 6. programami sektorowymi, zarządy województw zarządzające 16 programami regionalnymi, czy przyszli beneficjenci środków z KPO, uważają, że trzeba realizować przede wszystkim wcześniej zaprogramowane przedsięwzięcia.
Mimo tego, że KE zmieniła przepisy i pozwala na przesunięcia środków na inne cele niż były wcześniej przyznane, ich dotychczasowi beneficjenci nie są specjalnie chętni, żeby się na to zgodzić.