Ryszard Czarnecki
Od 28 do 30 czerwca 2022 r. w Madrycie odbędzie się szczyt Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO/OTAN). Obradom będzie przewodniczyć sekretarz generalny organizacji Jens Stoltenberg. Madrycki szczyt, w kontekście trwającego konfliktu na wschodnich granicach Europy, jest wydarzeniem o zasadniczym znaczeniu dla zdefiniowania nowej architektury bezpieczeństwa międzynarodowego.
Podczas szczytu w Madrycie NATO przyjmie nową koncepcję strategiczną (NATO 2022 Strategic Concept), która jest diagnozą zjawisk w zakresie zmian bezpieczeństwa międzynarodowego, a ponadto określi sposoby strategicznego przystosowania się Sojuszu do nowych wyzwań oraz wytyczy kierunek jego przyszłego rozwoju politycznego i wojskowego. Wzmocni ona także transatlantycki sojusz bezpieczeństwa w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Zagrożenia nazywajmy po imieniu…
Szczyt NATO w Madrycie, przyjmując zaktualizowaną (po przyjętej w Lizbonie w 2010 r.) koncepcję strategiczną paktu, na nowo określi priorytety transatlantyckiego sojuszu bezpieczeństwa na kolejne 10 lat. Jak zwrócił uwagę sekretarz generalny NATO, były premier Norwegii, te strategiczne priorytety obejmują: przeciwdziałanie globalnym ambicjom Chin i wzrostowi znaczenia państw antydemokratycznych, zmianom klimatycznym oraz niestabilności politycznej i gospodarczej krajów Afryki, a także oczywiście – co jest obecnie najbardziej palącym zadaniem NATO – wszelkie działania przeciwko rosyjskiej agresji. Jak podkreśla miesięcznik „Przegląd NATO” („NATO Review”): „Wojna na Ukrainie oraz trwające debaty nad tym, jak sojusz może pomóc Ukrainie, wzmacniając jednocześnie mechanizm odstraszania w Europie Wschodniej, stały się ważnymi tematami w dyskusjach nad kształtem koncepcji strategicznej. W pewnym sensie obecna wojna potwierdza pogląd, że rzeczywiście żyjemy w świecie coraz bardziej nastawionym na rywalizację i mamy do czynienia z powrotem zagrożeń będących następstwem rywalizacji międzypaństwowej. Jednocześnie otwarty i bezpośredni charakter inwazji Rosji podważa niektóre z powszechnie przyjętych założeń dotyczących tego, że przyszły konflikt będzie się prawdopodobnie rozwijał w sposób pośredni i hybrydowy”.
Świat spogląda na Chiny
W nowej sytuacji konieczne jest, aby 30 państw członkowskich sojuszu mówiło jednym głosem. NATO potrzebuje świeżego i jednolitego spojrzenia na Rosję. Jak powiedziała ambasador Julianne Smith, stała przedstawicielka USA przy Pakcie Północnoatlantyckim: „Jeszcze przed 24 lutego w całym sojuszu panowało głębokie przekonanie, że język opisu Rosji, ukształtowany w 2010 r., był już bardzo przestarzały i wymagał znacznego uaktualnienia, tak by był adekwatny do obecnej sytuacji”.
Jeśli chodzi o przeciwdziałanie rosnącemu wpływowi Chin, NATO zdaje sobie sprawę z potrzeby większego zaangażowania się we współpracę z państwami Indo-Pacyfiku oraz ustanowienia większej koordynacji politycznej i wojskowej ze swoimi kluczowymi partnerami w regionie Azji i Pacyfiku, a mianowicie z: Japonią, Australią, Republiką Korei i Nową Zelandią.
7 kwietnia 2022 r. sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział na konferencji prasowej, że sojusz podjął decyzję o zacieśnieniu współpracy z partnerami w regionie Azji i Pacyfiku, ponieważ implikacje konfliktu na Ukrainie mają charakter „globalny” i będą „długotrwałe”. – NATO i nasi partnerzy z regionu Azji i Pacyfiku zgodzili się zacieśnić naszą praktyczną i polityczną współpracę w kilku obszarach, w tym w cyberprzestrzeni, nowych technologiach i przeciwdziałaniu dezinformacji – przyznał sekretarz generalny.
Sojusz zdaje sobie sprawę z tego, że jego partnerzy z Azji i Pacyfiku mają wspólne zdanie na temat Chin i Rosji, dlatego tak ważne jest, że ministrowie spraw zagranicznych Australii, Nowej Zelandii, Japonii i Korei Południowej dołączą do przywódców NATO w Madrycie.
Czy NATO jest gotowe? I na co?
Zbliżający się szczyt Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego w Madrycie ma w praktyce tym większe znaczenie, że NATO jest w trakcie procesu powiększenia o nowych członków – a Finlandia i Szwecja dają jasne sygnały, że chcą być częścią transatlantyckiego sojuszu bezpieczeństwa. Konieczne jest zatem, aby państwa członkowskie NATO okazały jednoznaczne poparcie dla akcesji Finlandii i Szwecji. Kolejnym postulatem jest budowanie synergii między działaniami NATO i mechanizmami bezpieczeństwa przyjętymi w Unii Europejskiej.
Czas jest zatem przełomowy, Pakt Północnoatlantycki musi dostosować się do nowych realiów strategicznych współczesności i zwiększyć swoją skuteczność. Szczyt w Madrycie jest ku temu najlepszą z możliwych okazji. Nie pierwszą i zapewne nie ostatnią, ale znakomitą. I koniecznie trzeba ją wykorzystać.
Ryszard Czarnecki
Jest to polska wersja artykułu, który ukazał się w „New Delhi Times” pod tytułem „NATO Madrid Summit: Opportunities and Challenges”.