Zbigniew Kuźmiuk
Wczoraj w Warszawie miała miejsce konferencja ministrów ds. uchodźców 12 krajów europejskich, w tym 10 należących do UE, poświęcona finansowaniu uchodźców z Ukrainy, którzy znaleźli się na ich terytorium.
Brak środków na pomoc uchodźcom
Kraje należące do UE to: Polska, Słowacja, Czechy, Rumunia, Węgry, Austria, Niemcy, Litwa, Łotwa i Estonia, a te spoza UE to Mołdawia, która przyjęła ponad 300 tysięcy ukraińskich uchodźców i Wielka Brytania bardzo mocno zaangażowana w pomoc humanitarną dla uchodźców z Ukrainy znajdujących się na terenie państw graniczących z tym krajem. Mówiono głównie o szczupłej puli środków jakie przeznaczyła do tej pory UE na pomoc dla uchodźców z Ukrainy, choć wszystko wskazuje na to, że to finansowanie będzie potrzebne jeszcze przez następne wiele miesięcy.
Komisja Europejska do tej pory prezentuje stanowisko, że kraje członkowskie powinny wykorzystać na rzecz finansowania pobytu Ukraińców na swoim terytorium, dotychczas przyznane im środki zarówno z tzw. resztówek wieloletniego budżetu 2014-2020 jak i obecnego budżetu na lata 2021-2027. W związku z tym, że projekty realizowane z budżetu UE na lata 2014-2020 zgodnie z obowiązująca zasadą n+3, będą rozliczne do końca 2023 roku jest ciągle możliwe ich przeznaczanie na inne cele niż były programowane, choć jak wspomniałem, są to już sumy niewielkie, niewspółmierne do potrzeb związanych z uchodźcami. Jeżeli chodzi o wieloletni budżet UE na lata 2021-2027, to możliwości innego przeznaczania środków na inne cele niż te wcześniej zaprogramowane, są wprawdzie większe, ale zarówno ministrowie zarządzający 6. programami sektorowymi, jak i zarządy województw zarządzające 16 programami regionalnymi, uważają, że trzeba realizować przede wszystkim wcześniej zaprogramowane przedsięwzięcia. Mimo więc tego, że KE zmieniła przepisy i pozwala na przesunięcia środków na inne cele niż były wcześniej przyznane, ich dotychczasowi beneficjenci nie są specjalnie chętni, żeby się na to zgodzić.
Skąd pieniądze na pomoc uchodźcom?
W tej sytuacji głównym przesłaniem ministrów ds. uchodźców z konferencji w Warszawie jest przygotowanie przez KE nowych środków, które mogłyby być przeznaczone na finansowanie uchodźców z Ukrainy w krajach sąsiadujących. Zwłaszcza, że jak podkreślono, chodzi o środki liczone w miliardach euro i to tylko na 9 miesięcy od momentu rozpoczęcia wojny 24 lutego do końca tego roku. Taki „rachunek” dotyczący tylko 2 mln uchodźców przesłała w połowie kwietnia do Brukseli Polska i opiewa on na blisko 11 mld euro, choć do tej pory do naszego kraju wg. rejestrów Straży Granicznej przybyło już ponad 3,2 mln uchodźców. Podobne wyliczenia przesłały do KE także inne kraje, które były obecne na konferencji, sumarycznie przekraczają one już ponad 20 mld euro i to tylko do końca tego roku, co oznacza, że przy pomocy środków zawartych w dotychczasowym budżecie UE, tego problemu sfinansować się nie da.
Oczekiwania względem KE
Konkluzją szczytu w Warszawie jest więc oczekiwanie od KE zainicjowania debaty o dodatkowych środkach unijnych, głównie dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej, należących do UE i dla Mołdawii, stowarzyszonej z Unią. Ministrowie ds. uchodźców krajów obecnych na konferencji w Warszawie oczekują, że ze względu na pilność tego problemu, posiedzenie Rady Europejskiej w tej sprawie, powinno obyć się do końca maja tego roku.