Indie kupują najwięcej broni z Rosji na świecie. Według danych Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań Pokojowych SIPRI, w ciągu ostatniej dekady zakupiły sprzęt wojskowy z Rosji o wartości ponad 25 mld dolarów. Cztery razy więcej, niż wydały na sprzęt amerykański. Szczególnie teraz ważne jest ograniczenie tej współpracy, która czyniąc indyjską armię zależną od Rosji, wpływa na politykę New Delhi wobec obecnej wojny.
Indie wstrzymały negocjacje z Rosją w sprawie zakupu 10 śmigłowców Ka-31 (w kodzie NATO – Helix) za pół miliarda dolarów. Czego obawia się New Delhi? Rosyjskich problemów z wykonaniem w terminie zamówienia i problemów z przelewami płatności. Co wynika rzecz jasna z już nałożonych na Rosję sankcji, ale chyba jeszcze bardziej tych, które dopiero mogą się pojawić. Nie ma też wątpliwości, że swoje robi presja Zachodu, szczególnie USA, na to, by Indie nie tylko nie rozwijały współpracy z Rosją (jak to się dzieje np. w sferze energetyki), ale też ograniczały dotychczasową, co z kolei dotyczy głównie zamówień zbrojeniowych. Choćby właśnie zakupu śmigłowców Ka-31, co ustalono już trzy lata temu. Problemem strony indyjskiej jest to, że już od lat używa w swej flocie morskiej tego typu maszyn. Czternaście Ka-31 zostało sprowadzonych w trzech transzach (2003, 2005, 2013). Indie są uzależnione od rosyjskiego producenta pod względem serwisowania tych śmigłowców. Zresztą ostatnie lata to również zakupy na dużą skalę innego rodzaju rosyjskiego uzbrojenia, choćby myśliwców i czołgów. Główne uzbrojenie indyjskiej armii (czołgi, samoloty, śmigłowce, rakiety) aż w ok. 85% ma rosyjskie i sowieckie pochodzenie. Dla USA taka sytuacja jest niedopuszczalna, zwłaszcza ze względu na nadzieje wiązane z Indiami, jako jednym z trzech sojuszników kluczowych dla budowy bezpieczeństwa w obszarze Indo-Pacyfiku, obok Australii i Japonii. Wiadomo, że tutaj rywalem są Chiny. Ale też jasne jest, że sojusznikiem Chin jest Rosja. Więc wszystko, co szkodzi Moskwie, w pewnym stopniu szkodzi Pekinowi. Stąd idea uruchomienia przez USA współpracy zbrojeniowej z Indiami podobnej do tej, która istnieje z Izraelem i Egiptem. Bloomberg donosi o specjalnym amerykańskim pakiecie dla Indii, w którym miałoby być zawarte zagraniczne finansowanie broni w wysokości 500 mln dolarów. Amerykańska pomoc w uniezależnianiu Indii od rosyjskiej broni wpłynie też na zahamowanie widocznego wzrostu rosyjskiej ropy przez Indie.
Artykuł pierwotnie ukazał się na stronie think tanku Warsaw Institute.