Zbigniew Kuźmiuk
Realizowany przez rząd już od ponad 6 lat program Rodzina 500 plus po wielokroć był atakowany przez polityków Platformy, najpierw twierdzili, że nie ma takich pieniędzy w budżecie aby go sfinansować, później na wszelkie sposoby kwestionowano jego skuteczność zarówno jeżeli chodzi o ograniczanie biedy w rodzinach wychowujących dzieci jak i skuteczność pronatalistyczną.
Ale od momentu kiedy Donald Tusk wrócił do polskiej polityki na jednym z pierwszych publicznych spotkań stwierdził, że „podobny program do 500 plus przygotowała premier Ewa Kopacz, tylko na skutek przegranych wyborów w 2015 roku nie mogła go wprowadzić”, wydawało się, że te ataki się już skończą.
I rzeczywiście przez blisko rok nie było takiego kwestionowania programu Rodzina 500 plus przez polityków Platformy, wczoraj w porannym wywiadzie w TVN24, kandydatka tej partii na premiera Izabela Leszczyna wypaliła: „program 500 plus tak naprawdę nie poprawił jakości życia”.
Z takiego stwierdzenia tylko krok do kolejnego, że skoro przez ponad 6 lat na realizację programu „Rodzina 500 plus” wydatkowano wręcz astronomiczną kwotę ponad 185 mld zł, a nie oprawił on jakości życia rodzin wychowujących dzieci, jak twierdzi poseł Leszczyna, to logicznym rozwiązaniem jest jego likwidacja.
Realizacja programu 500 plus
Przypomnijmy, że od początku realizacji tego programu a więc od 1 kwietnia 2016, do chwili obecnej polskim rodzinom wychowującym dzieci, przekazano z budżetu państwa wręcz astronomiczną kwotę ponad 185 mld zł, a programem obecnie jest objętych blisko 6,6 mln dzieci.
Ponieważ świadczenie przysługuje każdemu dziecku od jego narodzin do ukończenia 18. roku życia, więc rodzina na każde dziecko otrzymuje rocznie 6 tys. zł, a przez cały okres wychowywania dziecka do jego pełnoletności, kwotę 108 tysięcy złotych.
Przypomnijmy także, że program 500 plus w swoim pierwszym wydaniu od 1 kwietnia 2016 do 1 lipca 2019 (z istnieniem progu dochodowego przy wsparciu pierwszego dziecka) według danych na koniec 2018 roku, obejmował ponad 3,74 mln dzieci do 18 roku życia, uczestniczyło w nim 2,45 mln rodzin, którym wypłacono do połowy 2019 roku około 73 mld zł.
Świadczenia otrzymywało wtedy 54,1 proc. wszystkich dzieci do 18 roku życia, przy czym aż 61 proc. mieszkało w gminach wiejskich (1,31 mln), 55 proc. w gminach wiejsko-miejskich (0,91 mln) i 47 proc. – w gminach miejskich (1,47 mln).
Wtedy tym programem było objęte 570 tysięcy rodzin z jednym dzieckiem, 1503 tysiące rodzin z dwójką dzieci (w tym 548 tysięcy rodzin uprawnionych do świadczenia na pierwsze dziecko), 304 tysiące z trojgiem dzieci (w tym 166 tysięcy uprawnionych do świadczenia na pierwsze dziecko), 54 tysiące z czworgiem dzieci (w tym 38 tysięcy ze świadczeniem na pierwsze dziecko), 13 tysięcy z pięciorgiem dzieci (w tym 10 tysięcy ze świadczeniem na pierwsze dziecko) i 6 tysięcy z sześciorgiem i większą liczbą dzieci (w tym 5 tysięcy ze świadczeniem na pierwsze dziecko).
Od 1 lipca 2019 roku program 500 plus dotyczy już wszystkich dzieci w rodzinie do 18 roku życia, bez wspomnianego ograniczenia dochodowego na pierwsze dziecko (wynosiło 800 zł na osobę, a w rodzinach z dzieckiem niepełnosprawnym 1200 zł).
Od połowy 2019 roku programem jest już objęte aż 6,6 mln dzieci, to jest blisko 2 razy więcej niż do tej pory w ok. 4,4 mln rodzin, a jego całoroczny koszt w budżecie na 2022 rok wyniósł około 41 mld zł.
Ograniczenie ubóstwa
Program Rodzina 500 plus poważnie ograniczył ubóstwo w rodzinach wychowujących dzieci (a w wielu rodzinach w ogóle je wyeliminował), a także wyraźnie powiększa liczbę urodzeń w stosunku do prognoz GUS z 2014 roku, a więc przygotowywanych jeszcze przed jego ogłoszeniem przez Prawo i Sprawiedliwość.
Liczba urodzeń w Polsce od roku 2016 jest wyraźnie wyższa niż ta wynikająca z prognozy demograficznej GUS z 2014 roku, a więc okresu kiedy nie zakładano wprowadzenia żadnego programu pronatalistycznego i to w stosunku do tzw. prognozy średniej (przez 6 lat urodziło się o blisko 200 tysięcy dzieci więcej niż wynikało z tej prognozy).
Oczywiście na ten wzrost urodzeń miały wpływ także inne czynniki: wyraźny wzrost płac, wyraźne zmniejszenie poziomu bezrobocia, stabilizacja zatrudnienia, wyraźne zwiększenie liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach, oraz niewielka ale jednak poprawa sytuacji mieszkaniowej szczególnie młodych ludzi.
A więc między innymi dzięki wprowadzeniu programu Rodzina 500 plus corocznie rodziło się w Polsce średnio o ponad 30 tysięcy dzieci więcej, niż wynikało to z prognozy GUS z 2014 roku, wskaźnik dzietności wzrósł, bardzo wyraźnie przybywa w rodzinach „drugich i trzecich dzieci”.
Proces ten zapewne ulegnie wzmocnieniu w związku z wprowadzeniem w ramach Polskiego Ładu, „kapitału opiekuńczego” na drugie i każde kolejne dziecko w wysokości 12 tysięcy zł wypłacanego przez 2 lata po 500 zł miesięcznie albo przez rok po 1 tys. zł miesięcznie.
Program Rodzina 500 plus nie tylko znacząco wzmocnił polskie rodziny finansowo ale także doprowadził do urodzenia blisko 200 tys. dzieci więcej, niż wynikało z prognoz GUS opracowanych przed jego wprowadzeniem.
A kandydatka na premiera ze strony Platformy, poseł Leszczyna, bez żadnych zahamowań rzuca „program 500 plus tak naprawdę nie poprawił jakości życia”.
A to dopiero początek objazdu kraju przez polityków Platformy, będzie coraz więcej takich pomysłów na zmiany w Polsce, po objęciu rządów przez opozycję, dobrze że widzą to i słyszą potencjalni wyborcy.