Po męczeńskiej śmierci św. Pawła Tekla miała udać się do Antiochii. Skazana została na śmierć przez pożarcie w amfiteatrze przez wygłodzone lwy.
Historyczność św. Tekli potwierdza jej bardzo dawny i powszechny w Kościele kult. Jej imię spotykamy w najdawniejszych martyrologiach, czyli wykazach świętych: na Wschodzie (Martyrologium Hieronima) oraz na Zachodzie (Dekret Gelazjusza). Z pisarzy kościelnych pisze o św. Tekli po raz pierwszy Tertulian (ok. 160-240). Odkryto również dwa freski w Rzymie z wieku III, przedstawiające św. Teklę. Jeden z nich znajduje się w Muzeum Watykańskim i przedstawia męczeństwo św. Tekli. Ślady kultu Świętej bardzo dawne, bo sięgające wieku IV, znaleziono m.in. w Marsylii i Egipcie.
Ukazało się także bardzo wiele żywotów Świętej i to w wielu językach. Jest w nich jednak tak wiele fantazji i legend, że trudno z nich wydobyć ziarno prawdy. Tekla miała pochodzić z Ikonium (Mała Azja). Chrztu miał jej udzielić św. Paweł Apostoł w czasie swojej pierwszej podróży po Małej Azji (w latach 45-49). Złożyła ślub czystości i pozostała dziewicą, mimo że rodzice nawet biciem i katowaniem zmuszali ją do małżeństwa. Towarzyszyła św. Pawłowi w jego podróżach, usługując mu, jak to czyniły pobożne niewiasty wobec Chrystusa.
Po męczeńskiej śmierci św. Pawła Tekla miała udać się do Antiochii. Skazana została na śmierć przez pożarcie w amfiteatrze przez wygłodzone lwy. Zwierzęta jednak nie wyrządziły jej żadnej krzywdy. Ikonografia najczęściej przedstawia więc św. Teklę w otoczeniu lwa czy też lwów. Niektóre żywoty nazywają św. Teklę „pierwszą męczennicą”, jak pierwszym męczennikiem Kościoła był św. Szczepan. Nie jest to jednak zgodne z prawdą, gdyż za Nerona poniosło w Rzymie śmierć także wiele niewiast. Według podania św. Tekla miała dożyć wieku późnego, bo ok. 80 lat i resztę życia miała spędzić jako pustelnica.
Św. Tekla miała swoje sanktuaria: w Seleucji, w Antiochii, w Dalisandos (Izauria), w Selinuncie, w Konstantynopolu, w Aeca (Apulia) i w Mediolanie. Już sama liczba sanktuariów i ich rozmieszczenie dowodzą powszechności jej czci.
brewiarz.pl