Tadeusz Płużański
13 października 1984 roku komuniści podjęli pierwszą próbę zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki, kiedy wracał samochodem z Gdańska z kościoła św. Brygidy do Warszawy. W okolicach Olsztynka funkcjonariusze MSW, przyszli oprawcy księdza, planowali spowodować wypadek, rzucając kamieniem w przednią szybę jadącego samochodu.
Wiemy, że kapelan Solidarności został porwany przez czerwonych bandytów kilka dni później – 19 października – i tego samego dnia (według innej wersji 25 października) po torturach zamordowany. Prócz przywódców komunistycznej partii i państwa oraz oprawców z grupy D (dezintegracja) Departamentu IV MSW do śmierci ks. Popiełuszki przyczynił się Jerzy Urban. Miesiąc przed zbrodnią, we wrześniu 1984 roku, ten ówczesny rzecznik bolszewickiego rządu PRL nazwał kapelana Solidarności „Savonarolą antykomunizmu”. W 2019 roku w rocznicę zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki komuniści zorganizowali na cześć Urbana imprezę na Polu Mokotowskim w Warszawie. Urban przez wiele lat szczuł i podżegał do zbrodni na innych niezłomnych księżach. I tak odpowiada za śmierć Stefana Niedzielaka, Stanisława Suchowolca czy Sylwestra Zycha.
Wszyscy trzej zginęli w 1989 roku. Ofiarą nagonki Urbana padł także na przykład maturzysta Grzegorz Przemyk. Urban najpierw do zbrodni podjudzał, a potem im zaprzeczał.
Dlatego z jednej strony jest zbrodniarzem komunistycznym, a z drugiej komunistycznym kłamcą. Urban życzył również śmierci papieżowi Janowi Pawłowi II, który był głównym celem komunistów całego świata. Zamordowanie papieża-Polaka, mimo ponawianych prób, bolszewikom się nie udało. Po nieudanym zamachu pozostało ośmieszanie i opluwanie. A kto JP II nazywał „sędziwym bożkiem, Breżniewem Watykanu, obwoźnym sado-maso”? Właśnie Urban. Bo Urban to członek związku przestępczego o charakterze zbrojnym. Niestety, w tzw. III RP był dla (post)komunistów autorytetem, zapraszanym do mediów. Pookrągłostołowa Rzeczpospolita pozwoliła mu bez przeszkód działać i robić pieniądze. Nigdy nie postawiony w stan oskarżenia, Urban po śmierci został nagrodzony spoczynkiem na Powązkach Wojskowych w Warszawie.