Tadeusz Płużański
Po inspekcji w Oficerskiej Szkole Łączności Przewodowej w Sieradzu w marcu 1953 roku Wojciech Jaruzelski był dumny z wyników swojej pracy: „Kadra oddana jest sprawie budownictwa socjalizmu i przyjaźni dla potężnej twierdzy pokoju ZSRR. W szkole w widoczny sposób wśród całego stanu osobowego wzrosło przywiązanie i zrozumienie roli PZPR oraz umocnienie miłości do WKP(b) i wodza postępowej ludzkości Generalissimusa Stalina”.
A to uwagi krytyczne, mające świadczyć o braku czujności ideologicznej miejscowych towarzyszy, a z drugiej strony o czujności Jaruzelskiego. Spostrzeżenie pierwsze: „Lista członków partii przepisana przez maszynistkę Komendanta Poligonu leżała porzucona na oknie. Ppor. Oświęcimski wychodząc pozostawił otwarte drzwi do swego pokoju, pozostawiając tym samym całą ewidencję partyjną niezabezpieczoną”. Spostrzeżenie drugie: „Drobnomieszczańskie klerykalne otoczenie Sieradza wywiera nacisk na oficerów i podchorążych Szkoły. Wyrazem tego nacisku jest wzięcie ślubu w kościele przez członka partii ppor. Utechta, o czym przez dłuższy czas nikt w szkole nie wiedział. Praca w klubie w rzeczywistości nie istnieje. Urządza się w nim zabawy, sprzedaje się wódkę w dużych ilościach (…)”. Spostrzeżenie trzecie, ciekawe również ze względu na rodzinną przeszłość Jaruzelskiego: „Do egzekutywy POP Kursu Doskonalenia Podoficerów Zawodowych wybrano na zastępcę sekretarza kułaka, Kozaka Franciszka. Okłamał partię, referując swój życiorys, zamiast podanych 14 ha ma 16.80 ha i 15 świń. Został usunięty z szeregów partyjnych”. Trzy lata wcześniej Jaruzelski w Głównym Zarządzie Wyszkolenia Bojowego zadawał podchorążym takie oto pytania: „1. Dlaczego wychowując nowe kadry, winniśmy wzorować się na doświadczeniach WKP(b)? 2. Dlaczego żołnierze Odrodzonego Wojska Polskiego winni naśladować w służbie i życiu cywilnym takich bohaterów jak: gen. Świerczewski, Buczek, Marchlewski, Dzierżyński, J. Dąbrowski? 3. Co wiecie o powstaniu Gwardii Ludowej?”. Itd., itp. A donosiciel i morderca Jaruzelski to autorytet także dla współczesnych komunistów – w przeciwieństwie do Jana Pawła II.