Zbigniew Kuźmiuk
Na posiedzeniu Sejmu w tym tygodniu doszło do głosowania uchwały w sprawie nieprzyjmowania przez Polskę imigrantów, jak również prezydenckiej nowelizacji ustawy w sprawie komisji ds. badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022.
Uchwała ws. relokacji migrantów
W sprawie uchwały o nieprzyjmowaniu imigrantów, tylko klub Zjednoczonej Prawicy, oraz Konfederacja, Kukiz15 i inne mniejsze koła, głosowały za, klub PSL i koło Hołowni wstrzymały się od głosu, ale posłowie Platformy i Lewicy, choć obecni na sali sejmowej, wyjęli karty do głosowania i nie wzięli udziału w głosowaniu.
Było to oczywiście świadome działanie, potwierdza to przypadek posłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz, która najpierw głosowała za tą uchwałą, ale w sprostowaniu przesłanym do marszałek Sejmu Elżbiety Witek napisała, że jej intencją nie było głosowanie za ale nie wzięcie udziału w głosowaniu.
Przypomnijmy, że wniesienie do porządku obrad Sejmu wspomnianej uchwały przez klub Zjednoczonej Prawicy, było rezultatem przyjęcia w poprzednim tygodniu przez Radę Unii Europejskiej (w tym przypadku ministrów spraw wewnętrznych), nowelizacji dwóch unijnych rozporządzeń, które wprowadzają obligatoryjny rozdział imigrantów.
Polska i Węgry były tej decyzji przeciwne, Bułgaria, Malta, Litwa i Słowacja wstrzymały się od głosu, niestety nie udało się stworzyć mniejszości blokującej (przynajmniej 4 kraje, zamieszkałe przez przynajmniej 35 proc. ludności UE).
Teraz ustalenia Rady UE trafią do negocjacji z Parlamentem Europejskim, ale – znając nastroje w PE w sprawie imigrantów, forsowane przez lewicowo-liberalną większość – można się spodziewać tylko radykalizacji przyjętych rozwiązań.
W debacie nad projektem tej uchwały w Sejmie, większość zabierających głos krytykowała rozwiązania przyjęte przez Radę UE, przypominano, że podobne rozwiązanie przyjęte jeszcze w 2015 roku, zanim zostało prawnie zablokowane przez Polskę i pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej, okazało się niemożliwe do zrealizowania, ponieważ kraje próbujące przekazać nielegalne do nich przybyłych imigrantów, nie były w stanie jednoznacznie ustalić ich tożsamości.
Także przedstawiciele klubów opozycyjnych, bardzo mocno podkreślali wady tego rozwiązania, a w szczególności złamanie solidarności unijnej w tej sprawie, bardzo często zwracając uwagę, że w przypadku przyjmowania przez Polskę klasycznych uchodźców wojennych z Ukrainy, pomoc UE można oszacować na zaledwie ok. 100 euro na jedną przyjętą osobę, podczas gdy w przypadku nielegalnych imigrantów, UE oczekuje zapłacenia ok. 20 tys. euro, za każdego nie przyjętego imigranta przez dany kraj członkowski.
W dyskusji zabrał głos także były wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński i zapowiedział, że w sytuacji próby „siłowego” narzucenia przez UE przyjmowania nielegalnych imigrantów, pod rygorem płacenia kar, konieczne jest przeprowadzenie w Polsce referendum w tej sprawie i Zjednoczona Prawica projekt takiej uchwały wniesie pod obrady Sejmu już w najbliższym czasie.
Nowelizacja ustawy o komisji ds. wpływów Rosji
Także w przypadku nowelizacji ustawy w sprawie komisji d/s badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczpospolitej Polskiej w latach 2007-2022, mimo tego że prezydent zaproponował wprowadzenie rozwiązań, których żądała opozycja, kluby opozycyjne w Sejmie zdecydowały się nie brać udziału w głosowaniu, wyjmując karty z czytników.
A przecież wprowadzono poprawkę o tym, że w komisji nie będą zasiadali politycy (posłowie i senatorowie), zniesiono także tzw. środki zaradcze (tj. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), ponadto wprowadzono odwołanie od decyzji komisji do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, a nie jak było dotychczas do sądu administracyjnego.
Mimo uwzględnienia w nowelizacji ustawy, poprawek zgłaszanych przez opozycję, jej posłowie, próbowali doprowadzić do braku kworum, wyjmując gremialnie karty do głosowania, ale ta operacja się nie powiodła.
Ostatecznie udział w głosowaniu wzięło udział 249 posłów (wszyscy posłowie Zjednoczonej Prawicy, czyli 228 posłów, posłowie Konfederacji (choć wstrzymali się od głosu), oraz posłowie Kukiz15, koła PS, koła Wolnościowców i posłowie niezrzeszeni.
To głosowanie z kolei pokazuje, jak bardzo boją się prac komisji i jej ewentualnych ustaleń, posłowie Platformy, PSL-u, Hołowni 2050 i Lewicy, że wszelkimi sposobami, próbują doprowadzić do zablokowania jej prac.