– Stoimy dziś przed wyzwaniem, jaka będzie Polska, na jakich wartościach będzie budowana, kto będzie decydował o jej przyszłości, czy zapewniona zostanie jej suwerenność duchowa i polityczna. To wielkie wzywanie, jakie stawia przed nami dzisiejszy czas – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. z okazji Narodowego Dnia Powstań Śląskich w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Katowicach.
W homilii arcybiskup przypomniał, że św. Paweł wzywał Koryntian do hojności serc, stawiając im za wzór chrześcijan z Macedonii. Stwierdził, że poprzez modlitwę i jałmużnę budował się pierwszy powszechny Kościół, który przekraczał granice narodów. Symbolicznym zdarzeniem było, gdy św. Piotr tłumaczył się chrześcijanom pochodzenia Żydowskiego z nawrócenia centuriona Korneliusza: „Jeżeli wiec Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzyśmy uwierzyli w Pana Jezusa Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się Bogu?” – pytał św. Piotr.
Metropolita stwierdził, że historia ta obrazuje symbolicznie co działo się z Polska po I wojnie światowej. Ojczyzna miała powrócić na mapy Europy i ścierały się wokół niej różne interesy państw centralnych i państw tworzących Ententę. Naród był podzielony zaborami, przez które nie mógł osiągnąć duchowej jedności. Trzeba było zatem budować struktury państwa od początku i wzbudzać poczucie polskości.
11 listopada 1918 r. był świętem, gdy Polska zmartwychwstała. W 1916 r. został utworzony nielegalny Centralny Komitet Obywatelski, który 11 listopada 1918 r. ujawnił się, zmieniając nazwę na Radę Ludową. 6 grudnia 1918 r. powstał Komisariat, czyli organ wykonawczy, do którego przystąpili członkowie z różnych stron kraju. Arcybiskup przypomniał znaczenie Powstania Wielkopolskiego i wskazał, że Ślązacy zawsze czuli przynależność do Polski, jako Macierzy. Poczucie jedności Polaków ze Ślązakami narodziło się dzięki pielgrzymkom na Jasną Górę, wyjazdom do Krakowa oraz w okopach I wojny światowej. Metropolita podkreślił, że po powrocie do domów z wojny, Wielkopolanie i Ślązacy byli gotowi stanąć do szeregu i walczyć o niepodległą Ojczyznę. Zauważył także, że w powstaniach śląskich brali udział Polacy z Wielkopolski, a z całego kraju płynęło ogromne wsparcie, również materialne. Metropolita odczytał odezwę do rolników, w której wzywano do wsparcia bohaterskich Ślązaków, by podczas powstania nie dosięgnął ich głód. Nawiązał również do wiersza „Cześć”, opublikowanego w „Gwiazdce Cieszyńskiej”. Utwór mówi o tym w jaki sposób Polska powinna spoglądać na powstańców: „Górnoślązacy, czołem, cześć! / Wy polskiej czci pochodnie, / Gdzie honor Polski trzeba nieść/ Przodem kroczycie godnie”.
Metropolita powiedział, że także na Podhalu rozumiano ja ważne jest budzenie ducha patriotycznego. Góralski amatorski teatr prezentował przedstawienie „Janosik” w Warszawie i na Górnym Śląsku, podczas akcji plebiscytowej. Organizowano także wiece solidarnościowe, podczas których zbierano dla powstańców pieniądze. 3 maja 1921 r. w Zakopanem ówczesny proboszcz parafii na Krupówkach odprawił Mszę św. w intencji Ojczyny. 8 maja 1921 r. ks. Jan Tobolski odczytał „Manifest” Wojciecha Korfantego, nawołujący do walki z Niemcami. Uchwalono także, że należy poprzeć akcję ochotniczą poprzez utworzenie Strzelców Podhalańskich. 80 ochotników stworzyło 2. Baterię Artylerii Wojsk Powstańczych. W Zakopanem przy ul. Powstańców Śląskich można oglądać okolicznościowy obelisk i tablicę pamiątkową, opisującą te wydarzenia.
– Dzisiaj dziękujemy dobremu Bogu za tych ludzi, którzy mieli w sobie tyle mocy i bezinteresownego patriotyzmu, by narażać swe życie i zdrowie, by Rzeczpospolita była silnie zjednoczonym wewnętrznie państwem, budowanym na chrześcijańskich wartościach. Dziękując za tych ludzi, wspominamy ich, a jednocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że nie chodzi tylko o samo wspominanie wydarzeń. Stoimy dziś przed wyzwaniem o to jaka będzie Polska, na jakich wartościach będzie budowana, kto będzie decydował o jej przyszłości, czy zapewniona zostanie jej suwerenność duchowa i polityczna. To wielkie wzywanie, jakie stawia przed nami dzisiejszy czas – podkreślił arcybiskup.
Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej/Diecezja.pl