Ryszard Czarnecki
Jakie są globalne prognozy gospodarcze na XXI wiek i to w perspektywie długoterminowej, a nie tylko za rok, dwa, czy pięć? Jak zmieni się gospodarcza mapa świata i wpływów największych i najsilniejszych gospodarczo krajów na pięciu kontynentach za pół wieku? Na te kluczowe pytania dają odpowiedź prognozy i symulacje przedstawione przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF) oraz specjalizującą się w m.in. analizach średnio- i długoterminowych amerykańską firmę Goldman Sachs.
Stary – i słabszy – Kontynent vs. dynamiczna Azja
W badaniu tym uwzględniono trzynaście krajów z pięciu kontynentów: Azji, Ameryki Północnej, Afryki, Ameryki Łacińskiej oraz Europy. I tak przebadano cztery kraje kontynentu azjatyckiego: Chiny, Indie, Indonezję i Japonię. Amerykę Północną reprezentowały USA i Kanada. Afrykę wyłącznie Nigeria. Amerykę Łacińską tylko Brazylia. Wreszcie przeanalizowano Europę: Niemcy, Wielka Brytanię i Francję. Dodajmy do tego jeszcze Rosję, którą należy traktować, według mnie, jako przedstawiciela Eurazji i Arabię Saudyjską, dla której można otworzyć osobną kategorię: „Państwa Półwyspu Arabskiego”.
Badania te przedstawiły pozycję startową dla wszystkich tych krajów w roku 2023, ale też prognozę krótkoterminową – na rok 2028 (za 5 lat) i długoterminową na rok 2075 (za 52 lata). Wyniki są bardzo charakterystyczne i wiele mówią o tendencjach w gospodarce globalnej. Omówię je na końcu tekstu, jednak już teraz warto zasygnalizować, że systematycznie wzrastać będzie rola Azji i… Afryki, ale Europa rozwijać się już będzie znacznie wolniej, zaś USA stracą rolę hegemona.
Wielki skok Afryki i spowolnienie Ameryki Południowej
Najpierw omówię dwa kontynenty reprezentowane tylko po jednym kraju. Oto afrykańska Nigeria z najsłabszym wynikiem startowym w tym roku ze wszystkich trzynastu państw: 500 miliardów dolarów amerykańskich Produktu Krajowego Brutto (PKB). Z kolei latynoamerykańska Brazylia z 2,8 bilionami USD swojego PKB. Zwracam uwagę, że PKB Nigerii w tym roku jest przeszło cztery razy mniejszy niż największego kraju Ameryki Południowej. Za pięć lat natomiast PKB najliczniejszego państwa Afryki, wyniesie 900 miliardów USD, a więc wzrośnie o 400 miliardów dolarów, zaś Brazylii 2,7 biliona USD, a więc wzrośnie o ponad 600 miliardów. Oznacza to, że przyrost PKB Brazylii będzie półtora razy większy niż Nigerii, co przekłada się na wciąż w sumie trzykrotnie większy PKB. Jednak prawdziwą sensację odnotujemy w roku 2075, gdzie prognozy przewidują PKB Brazylii na poziomie 8,7 biliona, co będzie oznaczało przyrost rzędu przeszło 6,6 biliona USD, za to Nigerii aż 13,1 biliona(!) PKB, czyli wzrost o rekordowe 12,32 biliona USD, a więc blisko dwukrotnie więcej niż Brazylii. Oznacza to, że największe państwo Afryki nie tylko wyprzedzi największe państwo kontynentu południowo-amerykańskiego, ale je wręcz zdeklasuje ekonomicznie. A ponieważ Nigeria nie będzie samotną wyspą na afrykańskim oceanie, powinno to prowadzić do stwierdzenia, że będziemy obserwować olbrzymi wzrost gospodarczy Afryki w najbliższych pięćdziesięciu latach. I systematyczny, ale jednak limitowany wzrost Ameryki Łacińskiej.
Rosja znokautowana przez Nigerię…
Gdy chodzi o Rosję to na dziś ma PKB rzędu 2,063 biliona dolarów amerykańskich. Za pięć lat, prawdopodobnie głównie z powodu wojny w Europie Wschodniej i sankcji szeroko rozumianego Zachodu, zanotuje tylko minimalny wzrost do poziomu 2,2 biliona USD. W roku 2075 PKB Federacji Rosyjskiej będzie raptem jedynie nieco ponad trzy razy większe niż za pięć lat i wyniesie 6,9 biliona USD. Oznacza to, że Rosja zostanie wyraźnie w tyle za Brazylią – obecnie są na zbliżonym poziomie Produktu Krajowego Brutto, ale zostanie wręcz znokautowana przez Nigerię – o 6,2 biliona USD !
Ciekawy jest casus Kanady, która obecnie ma minimalnie większy PKB niż Rosja (2,08 biliona w porównaniu do 2,063). Tymczasem choć w perspektywie krótkoterminowej Kanada będzie rozwijać się szybciej niż Rosja (2,6 biliona USD w 2028, w porównaniu do 2,2 biliona USD Rosji), to jednak w perspektywie długoterminowej tę rywalizację przegra uzyskując w 2075 roku poziom PKB rzędu 5,2 biliona.
Niemcy gonieni przez Brytyjczyków (mimo Brexitu!) – a Francja zwalnia…
Jakże interesująca jest analiza dotycząca czołowych gospodarek Europy. Ze Starego Kontynentu IMF i Goldman Sachs wzięli pod lupę trzy państwa: Niemcy, Francję i Wielką Brytanię. W roku 2023 w tej klasyfikacji prowadził nasz zachodni sąsiad mając PKB rzędu 4,309 biliony dolarów amerykańskich i wyprzedzając o ponad bilion Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej mające GDP (angielski skrót PKB) na poziomie 3,159 biliona USD. Francja plasowała się na trzecim miejscu, ustępując Wielkiej Brytanii o nieco ponad 200 miliardów dolarów. Od stanu bieżącego ciekawsze są prognozy krótko-i długoterminowe. Za pięć lat gospodarka niemiecka wzrośnie o prawie 700 miliardów, gdy chodzi o PKB osiągając równo 5 bilionów USD. Charakterystyczne, że Londyn, mimo Brexitu, a może też dzięki niemu (!) rozwijać się będzie szybciej, bo wzrost jego PKB wyniesie ponad bilion USD, osiągając 4,2 biliona dolarów. Najmniej dynamicznie rozwijać się będzie Francja, której PKB wzrośnie o niespełna 400 miliardów między rokiem 2023 a 2028 i wyniesie 3,3 biliona. Przez kolejne blisko pół wieku zmieni się niewiele: Wielka Brytania znów będzie rozwijać się trochę szybciej niż Niemcy, ale ich nie przegoni (Berlin 8,1 biliona USD, Londyn 7,6). Oznacza to, że Brytyjczycy w ciągu 47 lat nadrobią do Niemców 300 miliardów USD, ale będzie to za mało, żeby wyprzedzić Berlin . Potwierdzi się też słabszy rozwój Francji, która powiększy stratę do Wielkiej Brytanii osiągając próg 6,5 biliona USD . Oznaczać to będzie, że w okresie perspektywy długoterminowej jej gospodarka rozwijać się będzie w tempie o 200 miliardów dolarów amerykańskich wolniej niż brytyjska, ale jednak nadrobi 100 miliardów USD do gospodarki niemieckiej.
2075: Chiny i Indie przed… USA
Najbliższe półwiecze to kolejny wielki gospodarczy skok kontynentu azjatyckiego. Na dziś PKB USA wynosi 26,855 biliona USD, zaś Chin jest o niespełna 7,2 biliona dolarów amerykańskich mniejszy. W ciągu najbliższych pięciu lat Waszyngton podniesie swoje PKB o około 5,5 biliona, ale w tym samym czasie Chińska Republika Ludowa aż o przeszło 8 bilionów!
Indie walczą w zupełnie innej kategorii wagowej z ich 3,737 biliona USD, a ich wzrost do roku 2028 będzie znacznie niższy niż Pekinu i Waszyngtonu i wyniesie niespełna 1,8 biliona USD. Jednak kolejne dekady będą należały zdecydowanie do Azji: do roku 2075 New Delhi podniosą swój GDP o kosmiczną kwotę równą 47 bilionów USD , a PKB Chin w tym czasie wzrośnie o prawie 30 bilionów USD, zaś PKB USA o „tylko” trochę ponad 19 bilionów. Oznacza to, że trójka państw z największymi PKB na świecie za 52 lata będzie następująca: 1 Chiny 57 biliony USD; 2. Indie 52,5 biliony USD i dopiero 3. USA z 51,5 bilionami USD..
Olbrzymi skok w swojej „kategorii wagowej” dokona najliczniejsze muzułmańskie państwo świata, czyli Indonezja, która dziś ma PKB na poziomie 2 bilionów, taki sam poziom będzie miała w 2028 roku, ale już w 2075 „podskoczy” do poziomu aż przeszło 6 razy większego, czyli 13,1 biliona USD.
Państwo szejków, czyli Arabia Saudyjska w ciągu najbliższych pięciu lat zwiększy swoje PKB przeszło dwukrotnie z 500 milionów USD do 1,2 biliona, ale już za 52 lata osiągnie poziom ponad pięciokrotnie wyższy czyli 6,1 biliona USD.
Najbliższe dziesięciolecia oznaczać będą – jeśli prognozy IMF i Goldman Sachs się sprawdzą – minimalnie wyprzedzenie przez gospodarkę Chin i Indii mocarstwa numer 1 na świecie czyli USA. Będzie to jednocześnie czas wielkiego skoku cywilizacyjno-gospodarczego Afryki z Nigerią na czele, zmniejszenie konkurencyjności Kanady, osłabienie tempa rozwoju gospodarczego Francji i niemalże zrównania PKB Wielkiej Brytanii z PKB Niemiec – i to pomimo Brexitu.
A o tym, jak bardzo zmienia się świat wskazuje przykład Japonii, która z globalnej potęgi gospodarczej na jaką wyrosła 50 lat temu, za kolejne pół wieku, z jej niewielkim wzrostem PKB między rokiem 2023 (4,41 biliona USD)a 2028 (5,3 biliona USD), ale również bardzo powolnym przez kolejne półwiecze (do 7,5 biliona USD w roku 2075), da się wyprzedzić nawet Indonezji, nie mówiąc o Wielkiej Brytanii, Brazylii, Nigerii…