Tadeusz Płużański
4 października 1944 r. we Lwowie urodził się Józef Szaniawski, politolog, sowietolog, publicysta. Na początku lat 90. Jerzy Zalewski nakręcił film o czterech świadkach historii. Dzieliło ich niemal wszystko, ale połączyło jedno – oskarżenie o szpiegostwo wobec „ludowej” Polski. Jerzy Pawłowski (szablista), Tadeusz Płużański (filozof, mój ojciec), Józef Szaniawski (dziennikarz) i Zdzisław Najder (historyk literatury). Żaden z nich już nie żyje. Szaniawski zginął tragicznie w Tatrach w 2012 r.
Nie będę przytaczał tu jego życiorysu. Niech świadczy o nim tych kilka cytatów wybranych z obszernej literatury, które opisują niezwykłego człowieka, przez swoje jednoznacznie antysowieckie poglądy nazywanego często wariatem i szkodnikiem.
Zamiast biografii
O Bitwie Warszawskiej: „Było to nie tylko starcie dwóch armii, ale dwóch fundamentalnych idei – polskiego patriotyzmu oraz komunistycznego internacjonalizmu. Starcie cywilizacji zachodniej, europejskiej oraz rosyjsko-azjatyckiej”.
O Katyniu: „Takich strat nie poniosło żadne państwo ani w II wojnie światowej, ani nigdy wcześniej. Rozstrzelanie elity przywódczej, intelektualnej i duchowej Rzeczypospolitej było ludobójstwem. Obecny władca Rosji generał KGB Putin całą swą polityką nawiązuje do imperium zła. I niechaj nam nie wmawiają nie tylko w Moskwie, ale także w Berlinie i Brukseli, że my, Polacy, jesteśmy rusofobami. My tylko pamiętamy”.
O „Żołnierzach Wyklętych”: „Tradycja «Wyklętych» sięga końca XVIII wieku, kiedy po klęsce powstania kościuszkowskiego znalazła się spora liczba jego uczestników, którzy podjęli walkę z zaborcami. Ostatnim polskim «Żołnierzem Wyklętym» był pułkownik Ryszard Kukliński, ostatni polski oficer skazany na karę śmierci przez komunistyczny reżim PRL”.
O zbrodni stanu wojennego: „Teoria mniejszego zła jest haniebna. Rosjanie nie musieli do Polski «wkraczać», bo przecież w niej byli! W Polsce – niestety – komuniści byli na tyle silni, że potrafili sami spacyfikować naród w 1956, 1968, 1970, 1976, a wreszcie w stanie wojennym. Wpływy rosyjskie oraz tradycja targowicy były w PRL-u na tyle skuteczne, że przez pół wieku wystarczało siły, aby niszczyć i tłumić niepodległościowe dążenia Polaków rękami polskich zdrajców, renegatów i targowiczan XX wieku”.
O podległości Rosji: „Ogromne sumy z kieszeni polskiego podatnika przeznaczono na remont i ponowne ustawienie tzw. czterech śpiących, którzy nie są żadnym pomnikiem braterstwa broni, tylko agresorów! W tę samą promoskiewską politykę historyczną wpisuje się haniebna decyzja najwyższych władz RP wystawienia pomnika bolszewikom pod Ossowem. Najbardziej monstrualnym symbolem panowania Rosji sowieckiej nad Polską i Polakami jest Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, uznany za zabytek polskiej! kultury, a więc absolutnie nieusuwalny”.
O Piłsudskim: „Każda śmierć jest przedwczesna, ale zgon twórcy i obrońcy II RP w wieku zaledwie 67 lat był wstrząsem dla Polski i całego Narodu”. Jego wielki admirator – Józef Szaniawski – przeżył marszałka jedynie o rok.