Zbigniew Kuźmiuk
Wczoraj na posiedzeniu kolegium komisarzy, pozytywną opinię uzyskał polski Krajowy Plan Odbudowy (KPO), po wcześniejszych negocjacjach prowadzonych z jednej strony przez zespół powołany przez przewodniczącą KE Ursulę von der Leyen z drugiej przez reprezentantów polskiego rządu z ministrem Waldemarem Budą na czele.
Krajowy Plan Odbudowy
Negocjacje nie dotyczyły zawartości polskiego KPO, te kwestie zostały wszak ostatecznie ustalone latem poprzedniego roku, ale reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce w tym szczególności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, zmodyfikowanych procedur postępowań dyscyplinarnych, no i wreszcie możliwości wznowienia postepowań przez już ukaranych sędziów przed nową Izbą w SN – Izbą Odpowiedzialności Zawodowej. Porozumienie, które zostało zawarte jest oparte na prezydenckim projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym, w którym zawarte są przepisy regulujące wszystkie te kwestie już przyjętym przez Sejm i odesłanym do procedowania w Senacie. Wczorajsza decyzja kolegium komisarzy pozytywnie opiniująca polski KPO, zdecydowanie zaprzecza twierdzeniom polityków opozycji w naszym kraju, że konieczne są zmiany w przedłożeniu sejmowym, bo nie spełnia ono oczekiwań KE.
Teraz jeszcze zaopiniowany pozytywnie przez KE polski KPO, trafi w połowie czerwca pod obrady Rady Unii Europejskiej (w tym przypadku ministrów finansów 27 krajów członkowskich) i po jego przyjęciu, będzie można rozpocząć realizację projektów w nim zawartych. W związku z tym, że zaliczki z KPO w wysokości 13 proc. kwoty zawartej w KPO, były wypłacane tylko krajom, których plany zostały zaakceptowane do 31 grudnia 2021 roku, teraz o pierwszą transzę środków można wystąpić po zakończeniu pierwszego półrocza tego roku (rozliczenia w ramach KPO, są przewidziane w systemie półrocznym). Rząd zapewne wystąpi z takim wnioskiem już na początku lipca, a ponieważ Komisja Europejska ma na jego weryfikację kilka tygodni, a poza tym tradycyjnie sierpień jest miesiącem urlopowym w instytucjach europejskich, pierwszych płatności w ramach polskiego KPO, można się spodziewać we wrześniu.
Przypomnijmy, że całość środków wynegocjowanych przez Polskę w KPO, opiewa na 57 mld euro, z tego: blisko 24 mld euro to granty (dotacje), z kolei ok. 33 mld euro to atrakcyjne finansowo pożyczki. Przy czym w ramach KPO, polski rząd na razie złożył zapotrzebowanie na całość dotacyjną i tylko na 11,5 mld euro z części pożyczkowej, a więc sumarycznie na kwotę 35,5 mld euro, ponieważ szczególnie ze strony samorządów, które miałby być głównymi beneficjentami środków z KPO, nie było zainteresowania instrumentami o charakterze pożyczkowym. To dziwne zachowania samorządów, szczególnie dużych miast, które mają do realizacji wielkie i kosztowne inwestycje, szczególnie w zakresie ochrony środowiska i jednocześnie nie wyrażają zainteresowania środkami finansowymi, wprawdzie o charakterze pożyczkowym ale na bardzo korzystnych warunkach.
Na co pójdą pieniądze z KPO?
Przypomnijmy także, że środki w ramach KPO będą wydatkowane w latach 2022-2026 (choć aż 70 proc. środków powinno zostać zaprogramowanych do końca 2022 roku), a mierzalnymi rezultatami ich wydatkowania, mają być miedzy innymi; wzrost PKB na mieszkańca z obecnych 73 proc. do 95 proc. w 2030 roku (z uwzględnieniem siły nabywczej waluty, średnia UE-27=100), wzrost stopy inwestycji z obecnych 17 proc. do 25 proc. w 2030 roku, oraz wzrost wskaźnika zatrudnienia z obecnych 68 proc. do 77 proc. w 2030 (osoby w wieku od 15 do 64 roku życia). W wersji przesłanej do Brukseli jak już wspomniałem, rozdysponowano kwotę 35,5 mld euro (całość przewidzianych dla Polski dotacji i 11,5 mld euro pożyczek z 33 mld euro postawionych do dyspozycji naszego kraju), a wiec po przeliczeniu wg. obecnego kursu, kwotę około 160 mld zł.
Środki te są rozdysponowane na 5 obszarów priorytetowych: zielona energia i zmniejszenie energochłonności – 14,5 mld euro (65 mld zł); zielona inteligentna mobilność – 7,5 mld euro (33 mld zł); transformacja cyfrowa- 4,9 mld euro (22 mld zł); odporność i konkurencyjność gospodarki-4,7 mld euro (21 mld zł) i efektywność i dostępność systemu ochrony zdrowia – 4,6 mld euro (21 mld zł).
Co więcej środki te są równo rozłożone pomiędzy sektor rządowy ze spółkami Skarbu Państwa włącznie, na który przypadło 37,5 proc., sektor samorządowy ponad 31 proc. i sektor prywatny także ponad 31 proc. rozdysponowanych do tej pory środków. Proporcje te mogą ulec zmianie jeżeli podmioty ze wszystkich tych trzech sektorów, wykażą zainteresowanie częścią pożyczkową KPO, tutaj bowiem do rozdysponowania pozostała jeszcze kwota ok. 21,5 mld euro.