Konflikt na linii Izrael – Palestyna w przeciągu ostatnich kilku dni ponownie się zaognił. Dziewięciu Palestyńczyków zostało zabitych podczas izraelskiego nalotu wojskowego na okupowany Zachodni Brzeg.
Izraelskie wojsko poinformowało, że jego żołnierze weszli, aby aresztować „terrorystycznych agentów” Islamskiego Dżihadu planujących „poważne ataki”. Prezydencja palestyńska oskarżyła Izrael o „masakrę”, a później ogłosiła, że zakończyła współpracę z Izraelem w sprawach bezpieczeństwa. W międzyczasie dziesiąty Palestyńczyk został zastrzelony i zabity podczas konfrontacji z wojskami izraelskimi w mieście al-Ram niedaleko Jerozolimy, gdy mieszkańcy protestowali przeciwko nalotowi na Jenin, poinformowali palestyńscy urzędnicy[1]. Izraelskie Siły Obronne (IDF) poinformowały, że ich żołnierze weszli do Jeninu, aby aresztować „drużynę terrorystyczną” Islamskiego Dżihadu, którą oskarżono o „silny udział w planowaniu i przeprowadzaniu wielu poważnych ataków terrorystycznych na izraelskich cywilów i żołnierzy”. Uważa się, że siły otoczyły budynek i że trzech uzbrojonych podejrzanych zostało „zneutralizowanych” po tym, jak otworzyli ogień, podczas gdy czwarty podejrzany się poddał. IDF oświadczył, że żołnierze zostali ostrzelani przez innych palestyńskich bandytów i odpowiedzieli ogniem, trafiając w cele, dodając, że bada „roszczenia dotyczące dodatkowych ofiar”. Przedstawiciele Islamskiego Dżihadu i Hamasu oświadczyli, że ich bojownicy zaatakowali żołnierzy ogniem artyleryjskim i improwizowanymi ładunkami wybuchowymi[2].
Z drugiej zaś strony doszło do zamachu w okolicy synagogi w północnej części Jerozolimy Wschodniej. Napastnik około godziny 20:15 czasu lokalnego przyjechał samochodem przed budynek synagogi, otwierając w późniejszym etapie ogień do ludzi, którzy brali udział w modlitwach w dzień pamięci o Holokauście. Napastnik został zastrzelony przez Policję w momencie podjęcia próby ucieczki z miejsca zbrodni. Żadna z radykalnych organizacji nie przyznała się do zamachu, w którym śmierć poniosło 7 osób, a kilkanaście zostało rannych. Hamas ogłosił jednak, że jest to odpowiedź na atak sił izraelskich na obóz dla uchodźców w Jeninie znajdującym się na Zachodnim Brzegu Jordanu. Warto nadmienić, że w kilku miejscach Strefy Gazy, Palestyńczycy fetowali przeprowadzenie zamachu, wychodząc na ulicę[3].
W konsekwencji tych działań premier Benjamin Netanjahu obiecuje „zdecydowaną, szybką i precyzyjną reakcję”. Netanjahu złożył oświadczenie, zwołując swój gabinet bezpieczeństwa w związku z jednym z najbardziej śmiercionośnych ataków przeprowadzonych przez Palestyńczyka od lat w okupowanej Wschodniej Jerozolimie, w którym w piątek zginęło siedem osób[4].
Redaktor Al Jazeera, James Bays, relacjonując z okupowanej Wschodniej Jerozolimy, powiedział, że izraelski Gabinet Bezpieczeństwa ma zezwolić na podjęcie działań w odpowiedzi na atak. „Istnieją dwie główne gałęzie tego, na co prawdopodobnie może zezwolić Gabinet Bezpieczeństwa. Pierwsza dotyczy rodzin i przyjaciół osób podejrzanych o przeprowadzenie niedawnych ataków” – powiedział Bays. „To, co mówią, że zamierzają zrobić, to zapieczętować domy tych ludzi i potencjalnie aresztować niektórych, a następnie zburzyć ich domy, a także cofnąć ich pozwolenie na zamieszkanie w Jerozolimie”[5].
Bays dodał, że drugim działaniem byłoby przyspieszenie autoryzacji pozwoleń na broń dla Izraelczyków. „Izraelska policja już zachęca tych, którzy już mają pozwolenia na broń, aby faktycznie zaczęli nosić przy sobie broń” – dodał. Izrael zdecydował się rozmieścić tysiące sił specjalnych we Wschodniej i Zachodniej Jerozolimie po tym, jak kraj został wprowadzony w „najwyższy stan alarmowy” po śmiertelnym ataku w piątek. Izraelski skrajnie prawicowy minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben-Gvir wezwał do zwiększenia ilości broni w rękach izraelskich obywateli i osadników w ramach środków bezpieczeństwa. Warto nadmienić, że Ben-Gvir był postrzegany jako wysoce kontrowersyjny, ponieważ został już skazany za rasistowskie podżeganie przeciwko Palestyńczykom[6].
Wydaje się, że obserwowana eskalacja będzie się tylko potęgować i w niedalekiej przyszłości może dojść do licznych ataków zarówno z jednej jak i drugiej strony. Najprawdopodobniej kontynuowane będą wzajemne ataki rakietowe, które wzmogły się po ostatnich wydarzeniach.
Artykuł pierwotnie ukazał się na stronie think tanku Warsaw Institute.
[1] https://www.bbc.com/news/world-middle-east-64410607 [dostęp na dzień: 29.01.2023 r.].
[2] https://www.aljazeera.com/news/2023/1/28/israel-netanyahu-vows-swift-response-to-deadly-east-jerusalem-attack [dostęp na dzień: 29.01.2023 r.].
[3] https://www.aljazeera.com/news/2023/1/28/israel-netanyahu-vows-swift-response-to-deadly-east-jerusalem-attack [dostęp na dzień: 29.01.2023 r.].
[4] https://eu.usatoday.com/story/news/world/2022/08/07/cease-fire-israel-gaza-hamas/10261901002/ [dostęp na dzień: 29.01.2023 r.].
[5] https://eu.usatoday.com/story/news/world/2022/08/07/cease-fire-israel-gaza-hamas/10261901002/ [dostęp na dzień: 29.01.2023 r.].
[6] https://www.reuters.com/world/middle-east/israeli-army-reinforces-west-bank-after-synagogue-shooting-2023-01-28/ [dostęp na dzień: 29.01.2023 r.].
warsawinstitute.org