Zbigniew Kuźmiuk
Politycy Platformy Obywatelskiej atakują Orlen od momentu kiedy jego prezes Daniel Obajtek ogłosił, zamiar przejęcia Lotosu i przystąpił do realizacji tego przedsięwzięcia, od uzyskania zgody Komisji Europejskiej na tę fuzję.
Atak na fuzję Orlenu z Lotosem
Politycy Platformy uruchomili wszystkie możliwe swoje kontakty w kraju i za granicą, w tym także te medialne, aby tę fuzję zablokować, a furia z jaką atakowali przy tej okazji Orlen i jej prezesa, każe stawiać pytania jakie to tajemnice wiążą ludzi tej partii z Lotosem, że boją się ich ujawnienia, po ostatecznej finalizacji tego przedsięwzięcia. Fuzja jednak ostatecznie dokonała się, a trudne jej warunki narzucone przez KE, zostały zamienione na atuty, a pozyskanie do współpracy największej firmy petrochemicznej na świecie Saudi Aramco jest tego dobitnym dowodem.
Atak za… brak podwyżek
W ostatnich miesiącach z kolei Orlen, był atakowany przez polityków całej opozycji za rosnące ceny paliw, choć ich ceny w Polsce, ciągle należą do najniższych w całej Unii Europejskiej. Wręcz histerię opozycji wywołał brak podwyżek cen paliw na stacjach Orlenu od 1 stycznia tego roku, kiedy zostały przywrócone poprzednie wyższe stawki podatku VAT, choć atakowanie firmy za to, że nie podnosi cen sprzedawanych przez siebie towarów, dla każdego trzeźwo myślącego człowieka, wydaje się co najmniej dziwne. W tym przypadku opozycja prowadziła wręcz śledztwa, jak to się stało, że Orlen mógł sobie pozwolić na brak podwyżek cen paliw, mimo wzrostu stawek podatkowych, a ich konkluzją były stwierdzenia, że widocznie wcześniej zawyżał ceny i w ten sposób drenował kieszenie Polaków. Prowadzenie jednak śledztw, w których próbuje się wykazywać, że spółka giełdowa osiąga zbyt wysokie zyski, skoro właśnie z tego jest rozliczana przez akcjonariuszy jest wręcz kuriozalne, ale przy ogromnej osłonie medialnej jaką ma w Polsce opozycja, uchodzi jej to u wyborców na sucho.
Właśnie w tych dniach Orlen ogłosił wręcz rewelacyjne wyniki finansowe za 2022 rok i jednocześnie poinformował, że ostatecznie przestał importować rosyjską ropę i te dwie informacje, znowu wywołały falę ataków polityków Platformy na tę firmę. Wartość sprzedaży (już po połączeniu z Lotosem i PGNIG) wzrosła do blisko 280 mld zł, EBITDA (zysk operacyjny) wyniósł blisko 40 mld zł, a zysk netto 21,5 mld zł, co oznacza jego podwojenie w stosunku do roku ubiegłego. Jednocześnie zarząd firmy poinformował, że w 2023 roku przeznaczy we wszystkich segmentach swojej działalności na inwestycje aż 36,2 mld zł , co dobitnie pokazuje , że stworzenie wielkiego koncernu multienergetycznego, daje niespotykane do tej pory w Polsce możliwości inwestycyjne dla tej firmy. Orlen finansuje także kwotą blisko 14 mld zł utrzymanie ubiegłorocznego poziomu cen gazu ziemnego dla gospodarstw domowych ale także tzw. podmiotów wrażliwych (żłobki, przedszkola, szkoły, szpitale itd.).
Pełne uniezależnienie od dostaw z Rosji
W związku z decyzją Rosji o zaprzestaniu przesyłu ropy rurociągiem Przyjaźń, Orlen poinformował, że nie korzysta już w swoich 7 rafineriach z rosyjskiej ropy, co oznacza pełne uniezależnienie się od dostaw surowca z tego kraju. A więc Orlen dokonał w praktyce niemożliwego, jeszcze w 2015 roku dostawy ropy z Rosji stanowiły aż 90 proc. polskiego importu, po niecałych 8 latach jesteśmy w stanie obyć się rosyjskiego surowca. W poprzednim roku roku zrezygnowaliśmy także ostatecznie z dostaw rosyjskiego gazu, choć jeszcze w 2015 roku aż ponad 90 proc. tego surowca było importowane z Rosji, a w 2010 roku doszło do haniebnej wręcz próby podpisania przez rząd PO-PSL umowy gazowej z Rosją aż do 2037 roku.
Wyjątkowo brutalne atakowanie przez polityków Platformy firmy, która nie tylko zagwarantowała Polsce i Polakom bezpieczeństwo energetyczne, w sytuacji toczącej wojny się za naszą wschodnią granicą, ale także potrafiła w tak trudnym czasie odejść od rosyjskich surowców, jest co najmniej zastanawiające. Nie ulega bowiem wątpliwości, że stworzenie wielkiego koncernu multienergetycznego, okazuje się nie tylko sukcesem finansowym, co widać już po wynikach firmy za rok 2022, ale przede wszystkim stwarza ogromne możliwości inwestycyjne w szeroko rozumianej polskiej energetyce, co w sytuacji przyspieszenia przez UE realizacji ambitnej polityki klimatycznej jest wręcz nie do przecenienia.